- Kierując się dwoma najbardziej prawdopodobnymi scenariuszami osiągnięcia szczytu czwartej fali, jeden z nich mówi o przełomie listopada i grudnia, drugi odsuwa ten szczyt na koniec pierwszego tygodnia grudnia, zdecydowanie nie widzimy potrzeby wprowadzania dalej idących restrykcji na okres świąteczny - mówił w programie "Newsroom" WP rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Zaznaczył przy tym, że "jest czarny scenariusz, który musimy brać pod uwagę, a który przewiduje, że ta fala będzie wypłaszczona i będzie trwała przez dłuższy okres czasu". - Wówczas zapewne potrzebna będzie reakcja - przekazał rzecznik. Jaka? - Na pewno będzie to reakcja dostosowana do rzeczywistości - zapewnił. Pytany, czy mogą to być lokalne lockdowny lub lockdowny dla niezaszczepionych, oznajmił, że "niczego nie jesteśmy w stanie wykluczyć". - Rozwiązania są przygotowane. Jeżeli będziemy widzieli, że ziszcza się czarny scenariusz, na pewno będziemy państwa informować -...
rozwiń