programy
kategorie

Odmrożenie gastronomii. Minister zasugerowała datę. "W ubiegłym roku zaczęło się w maju"

- Nie potwierdzam informacji, że branża restauracyjna będzie zamknięta jeszcze przed 2-3 miesiące. Jednak w lockdownie chodzi o przerwanie rozprzestrzeniania się wirusa. Cała gastronomia to miejsca, w których spotykają się ludzie i wtedy dochodzi do rozprzestrzeniania wirusa. Przypuszczam, że tu sytuacja z otwarciem branży będzie analogiczna do tego, co działo się w ubiegłym roku. Pierwszy etap odmrożeń miał miejsce w maju i od tego czasu ludzie oraz biznes mogli normalnie funkcjonować. Mam nadzieję, że etap ferii i kolejne tygodnie pokażą, że Polacy jako społeczeństwo działali odpowiedzialnie – mówiła w programie "Money. To się liczy" wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk.

Tranksrypcja:Jeden z przedsiębiorców, który się z wami spotyka, rozmawiał...
rozwiń
że branża restauracyjna no to musi się przygotować na to, że będzie jeszcze zamknięta przez dwa-trzy miesiące. Potwierdza pani? Nie
potwierdzam tej informacji, być może nie słyszałam również tej rozmowy pana premiera Jarosława Gowina z tym przedsiębiorcą, natomiast
naturalnym etapem odmrożeń jest możliwość przełamania,
tak naprawdę zerwania transmisji łańcucha wirusa COVID-19. Gastronomia, restauracje,
pomieszczenia zamknięte do momentu, kiedy jest okres zimowy czy nawet początek wiosny, no są tymi miejscami,
w których ludzie się kumulują, spotykają i gdzie ta transmisja jest na wysokim poziomie procentowym, stąd pewnie, jeśli to
prawda, choć tej rozmowy nie słyszałam między premierem Jarosławem Gowinem, a tym przedsiębiorcą, stąd pewnie takie wnioski. Czyli rzeczywiście
to jest tak, że jak się zrobi ciepło, to wtedy otworzymy ewentualnie ogródki, a niekoniecznie będą
wpuszczani do restauracji. Adekwatnie i analogicznie tak naprawdę do ubiegłego roku. Pierwszy etap odmrożeń, który
przygotowałam, miał miejsce w maju ubiegłego roku i wtedy przedsiębiorcy, zarówno restauracji, jak i
branża weselna, mogły w odpowiednim reżimie sanitarnym funkcjonować. Więc tutaj też tak się wydaje. Mam
nadzieję, tylko tak, jak mówię, bo my znowu panie redaktorze rozmawiamy trochę o czymś, czego nie widzimy i nie wiemy, jak wygląda,
empiryczne poznanie jest oczywiście najlepsze. Niestety w przypadku SAS-CoV-2 ono się dzieje nagle, bardzo często i gwałtownie. Natomiast
mam nadzieję, że ten etap odpowiedzialności, chociażby ferii, później te kolejne dwa-trzy tygodnie, kiedy będziemy monitorować tą
sytuację, wskażą na to, że społeczeństwo działało wspólnotowo. A wyrok sądu w Opolu coś zmienia w waszej optyce?
Panie redaktorze, w naszej optyce przede wszystkim jest zdrowie i życie Polaków, a w dalszej kolejności oczywiście
różnego rodzaju indywidualne sytuacje, o których pan redaktor wspominał. Ja również przecież śledzę różnego
rodzaju portale branżowe, na których tworzą się różnego rodzaju stowarzyszenia, izby, przedsiębiorcy chcą
oczywiście składać pozwy zbiorowe. Mówi pani o Polskiej Federacji Fitness. Chociażby, ale
również o innych przedsiębiorstwach, które gdzieś tam między sobą wymieniają się na platformach
internetowych swoimi wrażeniami. To nie jest naprawdę żaden wyłam, jeśli chodzi o Polskę, to się dzieje na całym
świecie i przede wszystkim w całej Europie. Nie ma pani takiego, no co pani może powiedzieć takim osobom, które przychodzą i mówią: "budowaliśmy firmę
przez 20 lat", a pani może im tylko zaoferować - no właśnie, co? Bo dzisiaj mamy tarcze branżową, które nawet często ich
nie łączą. Nawiążę do listu pana Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców Adama
Abramowicza, który mówi, że jest wiele branż i numerów PKD, które są nie ujęte dzisiaj, jeśli
chodzi o pomoc - sprzedaż gier i zabawek, obuwia, sprzętu elektronicznego, salonu tatuażu, sklepy z perfumami. Panie
redaktorze, naturalnym zadaniem Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw jest ochrona ich praw. U nas w resorcie
jest jeszcze taka funkcja jak wykonawczość, czyli przygotowanie różnego rodzaju instrumentów, które mają tutaj wesprzeć tych
przedsiębiorców i nie powiedziałabym, że mam tylko to do powiedzenia, bo te dodatkowe środki finansowe, które udało nam się w
ramach dodatkowych siedmiu kodów PKD, które najczęściej pojawiały się na stole w ramach rozmów biznesowych, włączyć
i została przyjęta przez Radę Ministrów uchwała, dotycząca rozszerzenia do 45 kodów, tym samym
rozszerzenia również tych miliardów złotych, bo o takich kwotach mówimy - to nie są tylko, to jest duża pomoc, a
dodatkowo oczywiście, jak zawsze w każdym programie to podkreślam, biznes lubi rozmawiać już o tym, co w przyszłości, również w kontekście
pakietów pro-inwestycyjnych, programów, które miałyby wspomóc. Takim naturalnym programem wczoraj ogłoszonym przez premiera Jarosława
Gowina jest właśnie Biała Księga Polityki Przemysłowej, która zakłada w sobie 5 wskaźników, dotyczących właśnie chociażby
lokalizacji polskiego przemysłu, zabezpieczenia go, odbudowania przemysłu farmaceutycznego, zabezpieczenia
go w odpowiedni sposób, przygotowania lokalizacji regionalnej tego przemysłu i ta Biała Księga, pierwsze
konsultacje trwają do 31 stycznia tego roku, będą do tej Białej Księgi włączeni przedsiębiorcy, trzeci sektor,
samorządowcy, właśnie władze samorządowe, które najwięcej wiedzą na temat problemów lokalnych przedsiębiorców.
8 reakcji
1
6
1
Podziel się
Komentarze (1)
15-01-2021
KikiTylko ministrowie, wiceministrowie i ich dzieci oraz rodziny nie muszą się stosować. Zwykli ludzie muszą być odpowiedzialni, oni nie.
zobacz więcej komentarzy (1)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(1)
Kiki
3 lata temu
Tylko ministrowie, wiceministrowie i ich dzieci oraz rodziny nie muszą się stosować. Zwykli ludzie muszą być odpowiedzialni, oni nie.
Najnowsze komentarze (1)
Kiki
3 lata temu
Tylko ministrowie, wiceministrowie i ich dzieci oraz rodziny nie muszą się stosować. Zwykli ludzie muszą być odpowiedzialni, oni nie.