programy
kategorie

Odmrożenie gospodarki było błędem? Były szef GIS odpowiada

Rząd pospieszył się, odmrażając kolejne sektory gospodarki w połowie lutego? - Musimy wracać do normalnego życia. Jeżeli nie będziemy odmrażali gospodarki, jeżeli ludzie nie będą pracować, nie będą mieli z czego żyć i będziemy gospodarczo odstawać od innych państw - powiedział w programie "Newsroom" dr Marek Posobkiewicz, były szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego. - Z jednej strony ważne jest stopniowe wracanie do normalności, a z drugiej - odpowiedzialność przedsiębiorców, ale także klientów, społeczeństwa - dodał. Był też pytany o sytuację z Krupówek i innych miejsc w Polsce. - Bardzo ważne jest bezpieczne zachowanie się. Samo stanie na świeżym powietrzu, zjeżdżanie po stokach narciarskich czy minięcie się na parkingu nie jest niebezpieczne. Jednak jeśli ludzie sami nie podejdą do tego poważnie, to strzelą sobie w kolano - odparł były szef GIS.

Tranksrypcja:Adam Niedzielski i rząd źle zadecydował, źle zrobił, że odmr...
rozwiń
wracać do normalnego życia. Jeżeli nie będziemy odmrażali gospodarki, jeżeli
ludzie nie będą pracować, jeżeli nie będziemy wypracowywali PKB, to nie będziemy mieli z czego żyć,
za co jeść,
jak funkcjonować i będziemy gospodarczo odstawać od innych państw. Z
jednej strony ważne jest stopniowe odmrażanie gospodarki, powracanie do normalnego
funkcjonowania, a z drugiej strony odpowiedzialność po pierwsze przedsiębiorców za to, w jaki sposób będą
wprowadzane procedury bezpieczeństwa na ich terenie, a z drugiej strony klientów, czyli nas, społeczeństwa, jak
my się będziemy zachowywali. No właśnie i z tym zachowaniem społeczeństwa jest chyba problem, bo wszyscy widzieliśmy to, co się działo na Krupówkach,
wszyscy widzieliśmy także to, co się działo w całej Polsce de facto, bo to w wielu
miejscach mieliśmy takie problemy. Dzisiaj w Szczyrku okazało się, że nie ma miejsc parkingowych pod
miejscami, gdzie narciarze mogą parkować i pod
stokami. No okazuje się, że jednak społeczeństwo nie jest zbyt restrykcyjnie, że się tak wyrażę, nastawione do przestrzegania
tych zasad. Nie
możemy patrzeć na każde miejsce jako na takie miejsce, w którym na pewno dojdzie do zakażenia, tylko
na potencjalne zakażenie. Ale bardzo ważne jest bezpieczne zachowanie się. Samo przebywanie na świeżym powietrzu, zjeżdżanie
po skokach narciarskich i minięcie siebie na parkingu zewnętrznym nie jest
dużym zagrożeniem. Ale stanie w kolejce do takiego stoku - ja zapraszam na Wirtualną Polskę, na wp.pl, żeby zobaczyć jak
to wygląda. No chyba jest już jednak problemem. Tam jest ścisk... Dlatego tutaj o tak zwanym bezpiecznym
zachowaniu się. Jeżeli ludzie do tego poważnie nie podejdą, to sami strzelają sobie w kolano. I do tego uszkodzenia kolana nie dojdzie
na stoku narciarskim w skutek skręcenia stawu kolanowego, tylko poprzez nowe zakażenia, które
będą w naszym kraju, a niestety statystyka jest nieubłagana, razem z nowymi zakażeniami przyjdą nowe zgony.
Tylko patrzymy na to, co się dzieje w Europie i Europa raczej zamraża niż odmraża. Ta wiosna antycovidowa
jeszcze chyba przed nami. Ja tylko tutaj podam przykład Czech - stan wyjątkowy, Słowacja - zamknięte granice. Tylko Polska
się dzisiaj otwiera i chyba czeka na trzecią falę, na to, żebyśmy sami tą trzecią fale wywołali. Trochę
wcześniej, jak u nas stoki były już zamknięte, tam były jeszcze otwarte.
Tak naprawdę to my mamy cały czas jedną dużą falę, to, co mieliśmy rok temu na wiosnę, to
były takie tylko małe peaki zachorowań. Później była epidemia pełzająca, czyli cały czas pojawiający się przez okres później wiosny,
lata i wczesnej jesieni przypadki zakażeń i również zgonów;
pierwsza duża fala pojawiła się na jesieni, która potem przeszła w takie niemal tsunami, które
trochę się uspokoiło, ale musimy zdawać sobie sprawę z tego, że sytuacja nadal jest bardzo poważna. Jeżeli
codziennie mamy po kilka tysięcy nowych potwierdzonych zakażeń, to tych zakażeń w rzeczywistości
jest dużo więcej. I do zakażenia w miejscach publicznych może dojść bardzo
łatwo. Jeżeli więc będziemy stali zbyt blisko siebie w kolejce, jeżeli będziemy imprezowali na
ulicy z innymi osobami, a jeszcze gorzej, jeżeli będą to spotkania w pomieszczeniach zamkniętych, jeżeli trafi się jedna
osoba zakażona, prawdopodobieństwo zakażenia pozostałych osób jest niestety bardzo
duże. I mimo że większość z nas przejdzie to zakażenie bezobjawowo albo skąpo objawowo,
to niestety kilka procent społeczeństwa tego, co ulegnie zakażeniu, przejdzie go ciężko, a
część z nich niestety, mimo wysiłków lekarzy, nie przeżyje.
1 reakcja
0
1
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)