Chrzanienie o tym, że "nie pasuje kobietom." Moja drobna, ale energiczna żona uwielbiała prowadzić taką Insignię, mówiła o niej "my" - czyli ona (Insignia) i ona (żona). Absolutnie doskonale sprawdzała się w jej rękach przy jeździe autostradą non-stop z prędkością 200+. Lepiej niż obecna Insignia GSi, która ma za mało "mięsisty" układ kierowniczy (i nie ma HiPer-Struts). Dobrze powiedziane o pewności także w zakrętach. Tym klockiem trzeba jeździć z głową - odpowiednio dohamować przed zakrętem (masa!), a w zakręcie dusić w opór i napęd trafia wówczas na tylne zewnętrzne koło. W skrajnych warunkach auto delikatnie zaczyna uciekać czterema kołami. I te najlepsze reflektory w życiu... Matryce LED w kolejnej Insignii im nie dorównały.

Chrzanienie o tym, że "nie pasuje kobietom." Moja drobna, ale energiczna żona uwielbiała prowadzić taką Insignię, mówiła o niej "my" - czyli ona (Insignia) i ona (żona). Absolutnie doskonale sprawdzała się w jej rękach przy jeździe autostradą non-stop z prędkością 200+. Lepiej niż obecna Insignia GSi, która ma za mało "mięsisty" układ kierowniczy (i nie ma HiPer-Struts). Dobrze powiedziane o pewności także w zakrętach. Tym klockiem trzeba jeździć z głową - odpowiednio dohamować przed zakrętem (masa!), a w zakręcie dusić w opór i napęd trafia wówczas na tylne zewnętrzne koło. W skrajnych warunkach auto delikatnie zaczyna uciekać czterema kołami. I te najlepsze reflektory w życiu... Matryce LED w kolejnej Insignii im nie dorównały.