programy
kategorie

Oscary 2021. Czy "Nomadland" to rzeczywiście najlepszy film roku?

Oscary 2021 to już historia. Tegorocznym wielkim wygranym okazał się "Nomadland". Ekranizacja książki Jessiki Bruder zdobyła aż sześć nominacji i trzy statuetki w najważniejszych kategoriach: dla filmu, reżysera i aktorki pierwszoplanowej. Czy rzeczywiście mamy do czynienia z najlepszą produkcją w tegorocznej stawce i fenomenem, o którym będziemy jeszcze długo mówić? - Czy najlepszym? To trudno powiedzieć, bo to nie jest sport. Ale na pewno najważniejszym, bo "Nomadland" poruszył bardzo istotną kwestię dotyczącą naszej cywilizacji - nie ma wątpliwości krytyk filmowy Wiesław Kot, który był gościem programu "Newsroom" Wirtualnej Polski.

26-04-2021
Tranksrypcja:Ceremonia wręczenia nagród amerykańskiej Akademii Filmowej p...
rozwiń
wygranym okazał się filmy "Nomadland". Najlepsza reżyseria, najlepsza aktorka pierwszoplanowa.
Czy to pana zdaniem bez wątpienia był ten najlepszy film w tegorocznej stawce?
Czy najlepszy to trudno powiedzieć, bo to nie jest sport. Natomiast
był niewątpliwie filmem najważniejszym. W tym sensie, że film "Nomadland" poruszył
bardzo istotną kwestię dotyczącą całej naszej cywilizacji, która z
bazy, powiedziałbym, osiadłej, stacjonarnej coraz bardziej staje się cywilizacją w ruchu. Nie tylko
dlatego, że coraz częściej podróżujemy i na dalszą odległość, i sto razy większą łatwością, wyjąwszy te tragiczne
obostrzenia, o których wspominał przed chwilą pan profesor. Ale także dlatego, że jesteśmy
bardziej mobilni intelektualnie, psychicznie, że mam pewną dyspozycje duchową do
tego, żeby się przemieszczać między poglądami, między środowiskami, między wiarami, między filozofiami,
między prądami artystycznymi, między receptami na wypoczynek,
na czas wolny i tak dalej. Więc ktoś kto z wyboru jest osobą bardziej ciekawą
tego, co jest za rogiem, niż tego co ma tutaj na własnej ulicy, więc ktoś taki staje
się bohaterem naszych czasów i właśnie pani Chloé Zhao, która się
przygląda Ameryce świeżym okiem i która dała w swoim filmie obraz, dała wizerunek
tej właśnie tendencji, została, mam wrażenie, słusznie nagrodzona przez
akademików amerykańskich, ponieważ dotknęła bardzo ważnej kwestii. Tej kwestii, która wisiała
w powietrzu, która w wielu filmach bywała i bywa nieustannie poruszana marginalnie, wyrywkowo,
raz po raz widzimy osobę, która rzuca wszystko i gdzieś się wybiera. Terminalna choroba, a ten ktoś porzuca
swój dom rodzinny, żeby jechać w podróż dookoła świata za pieniądze swoich spadkobierców,
którymi zamierza za wiele zostawić. Albo rzuca się w nową miłość, albo nagle jedzie do Las Vegas pograć hazardowo,
żeby się otworzyć na nową rzeczywiście. Albo czyta książki na przykład, albo zmierza do nocnych klubów i zaczyna
tańczyć jak szalony. Dziesiątki tego typu sytuacji oglądamy w całym katalogu filmów lat ostatnich, a
ten film "Nomadland", który sprokurowała pani Chloé Zhao,
jest właśnie jakby upostaciowanem, ukoronowaniem, strzałem w sedno tarcz, jeżeli chodzi o tę problematykę.
I z tego powodu bardzo dobrze, że on został nagrodzony, ponieważ mówi w sposób skondensowany o czymś
niesłychanie ważnym.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)