Pomnik św. Jana Pawła II, który stanął na dziedzińcu Muzeum Narodowego w Warszawie, budzi ogromne emocje. Rzeźba papieża dźwigającego głaz w krwawej sadzawce szybko stała się obiektem żartów i mało kto wie, jaki cel przyświecał autorowi tego dzieła. O komentarz w tej sprawie w programie "Newsroom" poproszono ks. prof. Alfreda Wierzbickiego. Wykładowca KUL-u im. Jana Pawła II i autor książki "Kruche dziedzictwo. Jan Paweł II od nowa" mówi wprost, że przeraża go ta krwawa sadzawka i śmieszą go proporcje tej figury. - Ten głaz jest rzeczywiście śmieszny. Nie wiem, co papież ma robić z tym głazem. Wydaje mi się, że artyście raczej muza nie sprzyjała – twierdzi duchowny. Ale żarty, które krążą na temat tego dzieła, nie robią na nim wrażenia. - Jest tyle figur, pomników Jana Pawła II, które budzą śmiech, że jedna więcej czy mniej nie zmienia tu ani jakości estetycznych, ani religijnych. Dla mnie jest to widok ogromnego kiczu - mówi gość w programie WP.