Chłopiec z USA nie może dosięgnąć pedałów pianina, a już nazywa się go mini-Mozartem i małym Beethovenem. Jacob Velazquez potrzebuje zaledwie chwili na opanowanie skomplikowanych utworów. Chłopiec swoim talentem oczarował nawet członków Narodowego Stowarzyszenie Muzycznego. - Musiał nauczyć się na pamięć dziesięciu klasycznych utworów. Tak zrobił i wypadł świetnie. To przeszło nasze oczekiwania - cieszy się ojciec Jacoba.