wczoraj wieczorem po wyborze Rzecznika Praw Obywatelskich. Następcą profesora Bodnara ma być, tak chce
większość na razie sejmowa, Piotr Wawrzyk, profesor Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych. Rzecznik
Praw Obywatelskich powinien być niezależny, niektórzy patrzę na to zdjęcie i mówią: o, to jest doskonały dowód na to, że nic z tego,
to nie będzie człowiek niezależny od władzy. Jak Rzecznik Praw Obywatelskich ma patrzeć tej władzy na ręce, skoro to jest
urzędujący polityk PiS-u. Jak pan to komentuje?
Ja się zgadzam z tą krytyką, oczywiście akurat sam uścisk dłoni to jest przejaw pewnej kultury, natomiast oczywiście
nie podoba mi się ten kandydat i myślę, że Senat go jednak nie zatwierdzi. Gdyby Senat zatwierdził kandydaturę profesora Wawrzyka,
to prawdopodobnie odbyłoby się to przy wsparciu senatorów PSL-u, a to
byłoby po prostu trzęsienie ziemi w polskiej polityce, bo to by oznaczało, że PSL się jednak jest w stanie dogadać z PiS-em, a
to by z kolei oznaczało, że za chwilę Zbigniew Ziobro może być pożegnany i miejsce, o czym się mówiło, a co się nie
udawało PiS-owi od wielu miesięcy, zastąpić właśnie Solidarną Polskę PSL-em. Myślę,
że jednak to nie nastąpi, że jednak kandydatura profesora Wawrzyka upadnie. Nie zmartwię
się tym. Uważam, że Rzecznik Praw Obywatelskich powinien być osobą słynącą z niezależności i mówiąc szczerze z innej opcji niż
opcja rządząca. A procesor Wawrzyk nie spełnia żadnego z tych dwóch warunków.
To ja panu podpowiem - Jan Maria Rokita. Dzisiaj Jarosław Gowin
mówi w Wirtualnej Polsce: tak, jeśli Wawrzyk nie przejdzie, będziemy na niego stawiać.
Wie pan, zobaczymy, bo to powiedział Jarosław Gowin, czy powie to prezes Jarosław Kaczyński, który kiedyś żądał od Jana Rokity, żeby
się usunął z polskiej polityki, chodziło o sprawy z lat '90. Ja powiem tak: mnie się kandydatura
Jana Rokity zdecydowanie bardziej podoba, bo ja pamiętam Jana Rokitę z polskiej polityki, oczywiście on
miał swoje wzloty i upadki, jak każdy polityk, natomiast był to na pewno polityk o bardzo silnym poziomie niezależności.
I to jest coś, czego ja bym oczekiwał od Rzecznika Praw Obywatelskich. Oczywiście on ma swoje sympatie, paradoksalnie
dzisiaj jest mu bliżej do PiS-u niż do Platformy, której był jednym z liderów. Ale też trudno go nazwać, prawda, jakimś
urzędnikiem, jest całkowicie poza życiem publicznym. Więc poza tym jest człowiekiem, który ma
wykształcenie prawnicze, ma duże doświadczenie z racji pełnionych funkcji co do tego, jak funkcjonuje państwo i od
strony administracji rządowej i parlamentarnej. Mnie by się taki kandydat podobał, natomiast podejrzewam, że on
jest po to wystawiony, żeby nie przeszedł, żeby z kolei postawić Platformę w trudnym położeniu i myślę, że
to, co powiedział Jarosław Gowin, to nie jest coś uzgodnionego w ramach całej Zjednoczonej Prawicy. No ale na razie poczekajmy, może
nas czeka miła niespodzianka, czy rodzaj mnie jako zwolennika kandydatury Rokity. Natomiast na razie czeka nas głosowanie
w Senacie nad kandydaturą profesora Wawrzyka. Zobaczymy, kiedy to nastąpi, jaki będzie wynik.