Według danych Ministerstwa Zdrowia na 100 zgonów z powodu COVID-19 aż 94 to osoby niezaszczepione. – Statystyka jest porażająca. Ten, kto się nie zaszczepił, gra w taką trochę rosyjską ruletkę – stwierdził poseł PiS Bolesław Piecha, były wiceminister zdrowia. Gość programu „Newsroom” tłumaczy swoje stanowisko wobec obowiązku szczepień przeciwko koronawirusowi. – To nie są łatwe decyzje. Ja jestem zwolennikiem szczepień obowiązkowych. Mam duże zastrzeżenia do tego, czy powinna być to cała populacja, bo tego nie da się wprowadzić ad hoc. Ale wydaje mi się, że pewne grupy zawodowe, które mają kontakt z pacjentami, ludźmi, którzy mogą chorować, jak ochrona zdrowia, nauczyciele, służby czy administracji, powinny podlegać obowiązkowi szczepień – wyjaśnił poseł PiS. Wytłumaczył także różnice między obowiązkiem a przymusem szczepień. –Obowiązek szczepień mamy w przypadku dzieci, które polegają szczepieniom w ramach kalendarza szczepień. To są obowiązkowe szczepienia,...
rozwiń