Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu
Chwile grozy w Warszawie. W piątek 11 sierpnia, na ulicy Branickiego, tuż przed skrzyżowaniem z Rosoła doszło do pożaru autobusu miejskiego. W trakcie jazdy, w pojeździe linii 263 zapaliła się komora silnikowa. Pasażerowie zdążyli się ewakuować zanim pojawił się ogień. Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej. Cztery z pięciu pasów Branickiego były zablokowane, a ruch odbywał się tylko lewym. Ani kierowcy, ani pasażerom nic się nie stało. Szofer próbował samodzielnie ugasić płonienie za pomocą gaśnicy jeszcze zanim przyjechała straż. Warto dodać, że pojazd miał napęd spalinowy, a nie elektryczny.
W jeszcze nie tak starych autobusach Jelcz PR 110 w klapie tył był otwór na przyłożenie gaśnicy bez otwierania klapy tył, a to na wypadek pożaru w komorze silnika. Obecnie firmy wstydzą się tego rozwiazania. W/g mnie to powinien być prawnie wymagane takie rozwiązanie. W tym przypadku kierowca tylko może poparzyć sobie palce od ognia i nic nie może więcej zrobić. Otwarcie klapy tylko dostarcza tlen do pozaru.
maly
rok temu
w elektryku nie byloby czego gasic
BiGBrother
2 lata temu
Jaka przyczyna pożaru?
Najnowsze komentarze (4)
maly
rok temu
w elektryku nie byloby czego gasic
Mechanik
2 lata temu
W jeszcze nie tak starych autobusach Jelcz PR 110 w klapie tył był otwór na przyłożenie gaśnicy bez otwierania klapy tył, a to na wypadek pożaru w komorze silnika. Obecnie firmy wstydzą się tego rozwiazania. W/g mnie to powinien być prawnie wymagane takie rozwiązanie. W tym przypadku kierowca tylko może poparzyć sobie palce od ognia i nic nie może więcej zrobić. Otwarcie klapy tylko dostarcza tlen do pozaru.