Jedenaście zastępów straży pożarnej walczyło z ogniem w woj. podlaskim. Strażakom nie udało się uratować dziecka, które - w chwili wybuchu pożaru - znajdowało się na poddaszu płonącego budynku. - Kiedy wynosiliśmy chłopca z domu, nie dawał już oznak życia - mówi mł. bryg. Adam Grygoruk z białostockiej straży pożarnej. (ph)