- Ważne są osoby (...). Rozmowa z tymi osobami, spotkanie z nimi - są bardzo ważne. Dziś mam kolejne przypadki, ci ludzie muszą po prostu (...) usłyszeć, że ktoś się tą sprawą interesuje i nada temu bieg. Dlatego pisałem do Watykanu, dlatego teraz ujawniam listy, żeby pokazać społeczeństwu, że dalsze blokowanie tych spraw to jest podwójna krzywda tych ludzi - stwierdził w programie "Newsroom" WP ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Duchowny dodał, że "nie dość, że zostali raz skrzywdzeni, to odrzuca się ich, mówi się, że będzie o nich troska, a tego nie ma".