Czy kryzys migracyjny na granicy Polski z Białorusią dało się przewidzieć? – Jeszcze rok temu była to najbezpieczniejsza granica strefy Schengen, tam nikt nie przechodził. Później Straż Graniczna ostrzegała, że trwają dziwne ruchy i Łukaszenka zaszantażował Polskę – stwierdził poseł PSL Marek Biernacki. Dodał, że mimo stanu wyjątkowego, granica nie jest szczelna i wciąż słychać o migrantach, którym udało się przejść na teren Polski, czy nawet przejść do Niemiec. Gość programu „Newsroom” przekazał, że w Sejmie procedowany jest projekt nowelizacji ustawy o ochronie granic państwowych, który daje szefowi MSWiA specjalne przywileje. Minister będzie mógł np. wprowadzić zakaz poruszania się w strefie przygranicznej. – Mam wątpliwości czy projekt ten jest konstytucyjny, a zwłaszcza czy minister spraw wewnętrznych w drodze rozporządzenia może ograniczać prawa obywatelskie – dodał poseł. Podkreślił, że kryzys na granicy trwa już od sierpnia, a rząd nadal nie...
rozwiń