- Dziś nic takiego szczególnego nie wydarzyło się, co spowodowałoby wyprowadzenie rolników na drogi (...) Zima to dobry czas, żeby usiąść i pisać wnioski o dopłaty bezpośrednie. Jeśli protestujący stracą ten czas na barykadach, to inni rolnicy ich wyprzedzą - uważa minister rolnictwa Marek Sawicki.