Kolejny raz w ostatnich dniach na pokładzie amerykańskiego samolotu ogłoszono alarm bombowy. Pasażerowie lotu z San Francisco do Nowego Jorku po wylądowaniu zostali ewakuowani z terminalu, a ekipy saperów z psami tropiącymi sprawdziły bagaże znajdujące się w samolocie. Nie stwierdzono obecności żadnego ładunku wybuchowego. Pasażerowie zostali ponownie przewiezieni do terminalu, gdzie ich przesłuchano. Nikt nie został zatrzymany.