Aleksandra Kowalczuk finały Grand Prix zakończyła na pierwszej walce. Polska taekwondzistka pojechała do Moskwy walczyć o zwycięstwo, ale doznała kontuzji kolana. - Na szczęście to tylko uraz więzadła pobocznego. Mam nadzieję, że szybko ten uraz wyleczę - uspokaja nasza nadzieja na olimpijski medal w programie "Stacja Tokio".
09-12-2019
Tranksrypcja:Polecieliśmy teraz do Moskwy na finał Grand Prix jest to ost...
rozwiń
To wasz 80
I Były To ostatnie zawody przed zamknięciem
Rankingu więc zdecydowały o wszystkim kto pojedzie na
Kto dostanie się na igrzyska w rankingu
A kto nie wiem
Liczyłam na to że wbija się do tej piątki
Ale
I walce
Źle stanęłam Moje kolano się przekrzywił o i nie mogłam kontynuować tej walki
Zakończyłam zawody
W walce
Jakieś tam punkty do rankingu dostałam ale dziewczyny którego nie mam właśnie w rankingu
Nie udało mi się ich przegonić więc zostaje
6
I liczę na to że brytyjska w wielkim szlemie powalczy dobrze i właśnie
Wyspana
Czemu
Troszeczkę dramatycznie wygląda się na to patrzył gdzieś na wideo ale mówiłaś już że nic nie stało bardzo poważnego na
Jakaś długa przy
To znaczy od razu po walce
Lekarze
Którzy byli na sali obecnie wzięli mnie na szybki przegląd i
Nie jest to żadne zerwane więzadło krzyżowe więc
To nie jest naprawdę
Bardzo się z tego cieszę i to jest uraz po prostu więzadła pobocznego
Mam nadzieję
Się wyleczyć
W nowym roku
1 reakcja
0
1
0
Podziel się
Komentarze (0)
Wybrane dla Ciebie
Programy Wirtualnej Polski
KOMENTARZE
(0)