Jill Promoli przeżywa od dłuższego czasu prawdziwe piekło. Nie tak dawno zmarł jej 2-letni synek z powodu grypy. W czasie gdy jeszcze opłakiwała śmierć dziecka, została zaatakowana prze ruchy antyszczepionkowe, ponieważ zaszczepiła swoje pozostałe dzieci i włączyła się w zachęcanie do szczepień.