Media spekulują, że Dawid Kostecki ujawnił aferę, której obyczajowe tropy prowadzą do najwyższych polityków PiS, i dlatego zginął. Jego samobójstwo mogło zostać upozorowane. Sprawę komentował w programie "Tłit" rzecznik rządu Piotr Muller. Stwierdził, że "tezy dotyczące śmierci Kosteckiego są wyimaginowane". Sugestie, że PiS jest temu winne, że ktoś umarł - kuriozalna sytuacja. Nie ma żadnych dowodów, ani poszlak, by takie tezy głosić - wskazał. Podkreślił, że w sprawie została powołana specjalna komisja.