W popularnych dyskontach można kupić testy wykrywające przeciwciała COVID-19. Warto? - Kupując hot-doga na stacji benzynowej, nie traktuję tej stacji jako luksusowej restauracji, również klepanie samochodu młotkiem to nie to samo, co autoryzowany serwis. Jeżeli chcemy mieć wiarygodny test, i taki, który nam coś więcej powie, powinniśmy go wykonać w akredytowanym laboratorium - powiedział w programie "Newsroom" dr Marek Posobkiewicz, były główny inspektor sanitarny. - Jest sporo fajniejszych rzeczy, które możemy kupić w tych dyskontach, niż akurat ten test - podsumował.
23-03-2021
Tranksrypcja:Panie doktorze, a te tanie testy z supermarketów, o których ...
rozwiń
Te dosyć tanie testy, które były dostępne dla każdego - może to będzie też jakieś rozwiązanie?
Kupując hot doga na stacji benzynowej, nie traktuje tej stacji benzynowej jako luksusowej restauracji. Również
klepanie samochodu młotkiem w jakimś garażu to nie jest to samo, co autoryzowany
serwis samochodowy. Jeżeli chcemy mieć wiarygodny test i taki test, który nam coś więcej powie,
powinniśmy go wykonać w akredytowanym laboratorium. Testy
te w dyskontach są też testami jakościowym, nie ilościowym. Pokazują,
że są przeciwciała klasy bądź IGG bądź IGM albo
i jedno i drugie. A powinniśmy, żeby ocenić pacjenta,
jego status, powinniśmy wiedzieć, czy ma przeciwciała IGM podwyższone, wtedy znaczy, że jest w aktywnym
okresie choroby. Jeżeli miałby i IGM, i IGG to jest pod koniec choroby.
A jeżeli wysokie miano przeciwciał w klasie IGG z niskimi IGM
to świadczy najprawdopodobniej o już przebytym przechorowaniu.
Czyli panie doktorze, co, to po prostu wyrzucanie pieniędzy w błoto, kupowanie
takich testów?
Myślę, że jest sporo fajniejszych rzeczy, które w tych dyskontach możemy kupić niż akurat ten test.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)
Wybrane dla Ciebie
Programy Wirtualnej Polski
KOMENTARZE
(0)