Mięso w składzie wędliny odgrywa kluczową rolę, ale prócz mięsa, są też substancje dodatkowe, których czasem jest zbyt dużo. Nie polecamy wędlin mięsopodobnych, czyli takich, w których jest mniej niż 50 proc. mięsa w składzie. Dodatki takie jak białko sojowe, błonnik i skrobia roślinna mają zdolność wchłaniania do 4 litrów wody, co wiąże się z niską jakością danej wędliny. Natomiast karageny, gumy roślinne na etykiecie od razu wskazują, iż wędlina ma dużą zawartość solanki. Z pewnością w wędlinie znajdziemy również substancje konserwujące E249, E250, E251, E252. Mowa tu o azotanach i azotynach, które spożywane w zbyt dużych ilościach mogą być rakotwórcze. Niestety nie tylko one mogą narobić szkody naszemu orgiazmowi, będąc w nadmiarze w codziennej diecie. Warto zwrócić uwagę na glutaminian sodu, czyli E621 oraz chlorek sodu. Pierwszy w nadmiarze wywołuje zawroty głowy i potliwość natomiast drugi zwiększ ryzyko nadciśnienia tętniczego. Co zatem zrobić, by...
rozwiń