programy
kategorie

"To niesłychane!". Bartosz Arłukowicz o oświadczeniu Episkopatu ws. Johnson&Johnson i AstraZeneca

Episkopat zaapelował do wiernych o unikanie szczepionek Johnson&Johnson i AstraZeneca. Według KEP koncerny te wykorzystują do produkcji swoich preparatów materiał biologiczny pobrany od abortowanych płodów. - To niesłychane. Spodziewałbym się, że jeśli już zabierają głos po roku milczenia w tej sprawie, to zabiorą głos na przykład w sprawie dostępności szczepień dla opiekunów dzieci z niepełnosprawnościami, dla osób z przewlekłymi chorobami czy osób z niepełnosprawnościami umysłowymi - komentował w programie "Tłit" były minister zdrowia, europoseł KO Bartosz Arłukowicz. - Nic takiego się nie stało. Jest taka grupa ludzi przy Episkopacie, która w momencie gdy słyszy słowo "plemnik", "embrion", "zarodek", natychmiast staje do apelu, jest gotowa wzywać, umoralniać. Nie słyszę tego głosu, kiedy matki dzieci z niepełnosprawnościami są spychane przez straż marszałkowską w Sejmie do kąta, kiedy walczą o swoje prawa kobiety czy młodzi lekarze rezydenci o to, żeby mogli...

rozwiń
Tranksrypcja:Episkopat do wiernych tymczasem apeluje, panie ministrze, je...
rozwiń
preparatami AstraZeneca i Johnson&Johnson.
Wie pan, to niesłychane, dlatego że ja
staram się nie wprowadzać nigdy jakby prywatnej sfery życia, w tym także religijnego,
do debaty publicznej. Ja sam jestem dość mocno zdystansowany od Episkopatu i hierarchów kościelnych,
ale spodziewałbym się, że jeśli
już zabierają głos pod de facto roku milczenia w tej sprawie, to
liczyłem, że zabiorą głos w sprawie dostępności do szczepień na przykład opiekunów dzieci
z niepełnosprawnościami, osób z przewlekłymi chorobami, czy na przykład osób mieszkających w mieszkaniach
chronionych z niepełnosprawnościami umysłowymi. Nic takiego się nie stało. To jest taka
grupa ludzi, mówię o Episkopacie, która w momencie kiedy słyszy słowo "plemnik", "embrion", "zarodek" natychmiast
stają do apelu i są gotowi apelować, wzywać, umoralniać. Zaś nie słyszę tego głosu, kiedy
matki dzieci z niepełnosprawnościami są spychane przez Straż Marszałkowską w sejmie do kąta, kiedy walczą
o swoje prawa kobiety czy choćby młodzi lekarze rezydenci o to, żeby mogli godnie pracować.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)