Co najmniej 12 osób zginęło w zalanym przez powódź metrze w mieście Zhengzhou, w środkowych Chinach. Do tragedii doszło we wtorek, 20 lipca. Woda uwięziła na stacjach i w pociągach kilkaset osób, 500 udało się uratować. Jak poinformowała stacja CCTV, pociąg linii numer 5 został zalany wieczorem i utknął w podziemnym tunelu. Według świadków, woda sięgała do ramion, a ludzie musieli wypływać do wyjścia. Zarząd miasta zmuszony był zamknąć cały system transportu. Wielu mieszkańców na całą noc utknęło w pracy, szkołach i w domach. Jednego popołudnia spadło w mieście ponad 20 centymetrów deszczu na metr kwadratowy. Ponad 100 tys. ludzi musiało zostać ewakuowanych. Poza samym Zhengzhou dotknięte opadami zostały miejscowości: Gongyi i Luoyang. Ucierpiała również słynna Świątynia Shaolin. Chiny doświadczają regularnych powodzi w okresie letnim. Infrastruktura miast i przekształcanie gruntów rolnych zwiększają wzrost zagrożenia powodziowego.