Policjanci nadal wyjaśniają przyczyny tragedii w Zielonej Górze. Funkcjonariusze znaleźli w sobotę w jednym z mieszkań zwłoki kobiety i jej dwóch córek. Jak się okazało, nie żyje też jej mąż, którego ciało zostało znalezione w oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów Wschowie. - Śledczy sprawdzają, czy to on mógł stać za śmiercią swojej rodziny - powiedziała nadkomisarz Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji.