- Rzadko ktoś chce powiedzieć, że mamy regulacje na rynku taksówek, które mają 30 albo 40 lat i warto tchnąć w to trochę nowej technologii. Przecież nawigacja GPS pozwala kierowcom z łatwością jechać tam, gdzie chcesz dotrzeć. Ktoś, kto chce jeździć przez 3 godziny tygodniowo przez 3 miesiące nie powinien zdawać testów na licencję. Podkreślę jeszcze raz - jesteśmy regulowani w wielu miejscach na świecie i uważamy, że tak powinno być. Ale to powinny być współczesne przepisy, które doceniają kim są nasi kierowcy i jakie usługi świadczymy - mówi David Plouffe, doradca strategiczny Uber.