programy
kategorie

W Polsce narastają podziały społeczne. "PiS dostrzegł, że to budzi emocje"

W ostatnich dniach po raz kolejny rozgorzała dyskusja na temat społeczności LGBT w Polsce. Łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski stwierdził, że "jesteśmy na etapie wirusa LGBT". W Katowicach przeszedł także marsz nacjonalistów, którzy wykrzykiwali dyskryminujące i znieważające hasła. Czy grożą nam coraz większe podziały społeczne? - To już się stało. To już jest właściwie polską codziennością - stwierdził w programie WP "Tłit" były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Polityk jest zdania, że nieustannie "dochodzą informacje o pobiciu kogoś, zastraszeniu czy zwyzywaniu tylko za inny wygląd". - Już nawet nie chodzi o ludzi, którzy należą do środowiska LGBT. Chodzi o jakiekolwiek skojarzenie inności, można być pobitym za to, że ma się kolorową torbę. Gdzie my żyjemy, to jest absurd - przekonywał, oceniając, że "zafundowali go nam rządzący, bo wyszło im z badań, że tak wygrają wybory". Do Sejmu wraca także projekt dotyczący zakazu edukacji seksualnej. Zakłada on...

rozwiń
Tranksrypcja:Takich marszów jak oglądaliśmy chociażby na Śląsku ostatnim,...
rozwiń
To będzie takim motorem sprawczym? Że takich głosów będziemy widzieć więcej?
Tak, to już się stało, to już jest właściwie polską codziennością. Nie ma prawie że dnia, że co 2 dni dochodzą informacje o pobiciu kogoś, o zastraszeniu, zwyzywaniu, szarpaniu.
Tylko za inny wygląd. Już nawet nie chodzi o ludzi, którzy należą do środowiska LGBT. Chodzi o jakiekolwiek skojarzenie inności.
Można zostać zwyzywanym, oplutym i pobitym w Polsce za to, że się ma kolorową torbę. No, gdzie my żyjemy? Przecież to jest absurd jakiś kompletny.
Ale ten absurd zafundowali nam rządzący dlatego, że wyszło im z badań, że na tym można wygrać wybory - no to mamy taką sytuację.
Czyli co? Minister Piątkowski bardziej musi walczyć o dobre imię swojej partii niż o zdrowie i bezpieczeństwo uczniów o innej orientacji seksualnej?
Dokładnie tak.
I jedną z pierwszych ustaw, którą się zajmie Sejm w czasie rozpoczynającego się roku szkolnego, to będzie projekt stop edukacji seksualnej w Sejmie?
Bardzo możliwe. Znaczy PiS dostrzegł, że to budzi emocje społeczne i że na nich można coś ugrać, niezależnie od kosztów dla państwa, dla narodu i będzie to kontynuował.
A pan minister Zbigniew Ziobro też nie pozwoli, żeby ta tematyka została wygaszona, bo na niej buduje swoją siłę, na niej buduje szantaż wobec reszty PiS-u.
Panie redaktorze - to jest ohydna polityka. No co tu dużo mówić, no ohydna.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)