Aktywiści ekologiczni zablokowali w poniedziałek centrum Warszawy. - Chcemy, aby rząd zaczął poważnie zajmować się kwestiami klimatycznymi i żeby miał na uwadze to, jak jego decyzje wpływają na klimat. Chcemy dalej żyć na tej planecie. Aktywiści w sposób pokojowy, stawiając bierny opór, starają się zwrócić uwagę Polski i świata, że musimy coś zrobić - tłumaczył działania ruchu jeden z jego uczestników. Członkowie Extinction Rebellion podczas manifestacji namawiali przechodni, aby do nich dołączyli, skandując hasło: "chodźcie do nas". - Domagamy się od polityków, żeby aktywnie zaczęli walczyć z kryzysem klimatycznym. Na razie ignorują coś, co zagraża naszemu życiu. To jest nasz symboliczny bunt. Chcemy zmusić polityków do działania - mówi kolejny uczestnik demonstracji.