Policja z Krapkowic na Opolszczyźnie zatrzymała 40-letniego Słowaka, który wiózł 9-letnie dziecko w bagażniku auta. Kierowca nie widział w swoim postępowaniu nic niewłaściwego. Tłumaczył, że dziecko ma najlepsze warunki, bo on i czworo pasażerów jechali w ogromnym ścisku. Dostał mandat w wysokości 250 złotych. "Twierdził, że i tak miało tam najlepsze warunki. On nie widział w tym nic niestosownego. Mówił, że zadbał by dziecku było dobrze. Dziecko było wyposażone w kołderkę, w poduszkę" - relacjonuje policjant. Czy 250 złotych to odpowiednia kara za taką bezmyślność?