programy
kategorie

Wyciekło wewnętrzne pismo skarbówki ws. postępowania wobec przedsiębiorców. Jest mowa o odpowiedzialności karnej

- Znam to pismo - mówi w programie "Money. To się liczy" Magdalena Rzeczkowska, szefowa Krajowej Administracji Skarbowej, o wewnętrznym dokumencie skarbówki, który krąży w mediach społecznościowych. Mowa w nim o tym, że od przedsiębiorców, którzy występują o pomoc w ramach tarcz antykryzysowych, będzie wymagane zaświadczenie, że nie łamali restrykcji. - W tym piśmie są przywołane konkretne przepisy, które zostały przyjęte w związku z ograniczeniami dotyczącymi pandemii i w związku z zasadami solidarności, bo naszym wspólnym celem jest to, żeby było jak najmniej zachorowań - dodała Rzeczkowska. W dokumencie jest mowa także o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zaświadczeń w sytuacji, gdyby przedsiębiorca wbrew faktom oświadczył, że np. nie otworzył biznesu. - Warunkiem uzyskanie pomocy jest przestrzeganie obostrzeń sanitarnych, więc takie zaświadczenie jest sposobem na potwierdzenie tego - mówiła szefowa KAS.

28-01-2021
Tranksrypcja:Od wczoraj na Twitterze krąży takie pismo, sugerujące że od ...
rozwiń
z tarcz finansowych, tarcz pomocowych, że będziecie starali się od nich o takie
zaświadczenie o tym, że oni w żaden sposób nie łamali restrykcji pandemicznych. Możemy to pismo pokazać, ono jest
kierowane do wszystkich dyrektorów Izby Administracji Skarbowej. To na początek muszę spytać, czy
pani zna to pismo i czy ono rzeczywiście jest autentyczne i czy to jest dokument, który wyszedł właśnie od was? Tak, pismo znam, również przepisy znam,
bo w tym piśmie są przywołane konkretne przepisy,
które zostały przyjęte w związku z ograniczeniami
związanymi z pandemią i z tymi zasadami solidarności, które
obowiązują w tym czasie i które warto, żebyśmy wszyscy przestrzegali, bo naszym
chyba wspólnym tutaj celem i dobrem jest dbanie o to, żeby jak najmniej zachorowań... Tylko tu jest chyba
troszeczkę inny problem. Dlatego że część tych przedsiębiorców otwiera się dlatego, że uważa, że przepisy, które dzisiaj
są, są nielegalne i rzeczywiście sądy w Szczecinie czy Opolu potwierdziły, że nie
musiały się te stosować, no bo były po prostu te przepisy nielegalne. Natomiast tutaj bardzo bardzo
sprytne rozwiązanie, mianowicie jeśli ktoś złoży takie oświadczenie, starając się o pomoc publiczną, a
jednak złamie te zasady pandemiczne, no to będzie mógł być pociągnięty do odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań,
fałszywych oświadczeń. To jakaś taka trochę nowa metoda do przymuszenia tych przedsiębiorstw do tego, żeby się nie otwierali.
To nie jest też nowa metoda, wiele rozwiązań prawnych opiera się na pewnym
oświadczeniu składanym czy przez podatnika, czy w innych obszarach prawa uzyskanie pewnych świadczeń jest
oparte na oświadczeniach potwierdzających pewną prawdziwość faktów.
Natomiast co do tego, co do legalności działania, oczywiście tutaj sądy są od tego,
żeby rozstrzygać te kwestie, natomiast przepisy tutaj są wyraźne i my działamy w oparciu o przepisy prawa
i w tych właśnie ostatnich rozwiązaniach tarczy przepisy odnoszą
tą skorzystania z pewnych ulg, tak, czy tej
pomocy państwa, również od tego elementu przestrzegania obostrzeń sanitarnych. Dobrze, a nie sądzi
pani, że to
stoi - ja tutaj przeczytałem to pismo, w tych przepisach nie ma obowiązku złożenia, to jak gdyby wy wymagacie,
żeby przedsiębiorca złożył takie oświadczenie. Czyli to jest jak gdyby wasz pomysł, to nie wynika z przepisów, które są ustalone, jeśli
chodzi o pomoc, o tą pomoc publiczną, że trzeba składać oświadczenie. Uzyskaniem
tej pomocy i jakby warunkiem tej pomocy jest przestrzeganie tych obostrzeń sanitarnych.
W związku z tym jest to pewien element potwierdzenia tego, tak, że przedsiębiorca starający się o pomoc, taki
warunek spełnia. A do tych przedsiębiorców, o których słyszycie, że oni łamią te przepisy sanitarne, to
zamierzacie jakby częściej ich kontrolować, częściej ich sprawdzać? Nie,
tutaj absolutnie jest - to znaczy w sytuacji, kiedy
przedsiębiorca korzysta czy z tej pomocy PFR-u, tarczy, tak, gdzie jest
kwestia deklarowania pewnych obrotów, spadku obrotów, czy w sytuacji właśnie teraz tych nowych zasad, gdzie jest ten warunek
łamania obostrzeń sanitarnych - my przede wszystkim będziemy, czy kontrolując przedsiębiorców, bo nie
mamy kontroli dedykowanych dla tych przedsiębiorców, którzy z pomocy korzystają. Ale w momencie kiedy my prowadzimy naszą działalność
taką, tak jak powiedziałam, tą bieżącą analityczną, my sprawdzamy, czy weryfikacyjne czynności sprawdzające, my sprawdzamy
to, co nas interesuje - to jest przede wszystkim właśnie kwestia obrotów. Jeżeli tutaj nie potwierdza się w rzeczywistości
ten spadek obrotów, który był deklarowany do tego, żeby z tej pomocy skorzystać, no wówczas takie kontrole prowadzimy.
Ale to nie są kontrole dedykowane przedsiębiorcom czy podatnikom, którzy korzystają z pomocy państwa
w tej sytuacji pandemicznej, tylko po prostu wynikające jakby z naszego standardowego działania. A to nie jest jeden z jakiś waszych priorytetów?
Pani zdaniem nie powinniśmy jakby położyć właśnie większego nacisku na to, żeby kontrolować te firmy, które dostają pieniądze
nasze, podatników i sprawdzić, czy tam nikt po prostu nie oszukuję? Nie jest to
priorytet. Tak jak powiedziałam, te kontrole są przeprowadzane w stosunku do wszystkich podatników,
co do których, czy wszystkich w tych obszarach, co do których my stwierdzamy nieprawidłowości. Nie
jest takim kryterium jakby, nie wiem, nadawania priorytetu to, że ktoś z tych wytypowanych... Postarał
się albo nie, dobrze.
1 reakcja
0
1
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)