Odgłosy strzelaniny, eksplozje, latające helikoptery i unoszący się nad budynkiem gęsty dym - tak wygląda szturm kenijskich sił na centrum handlowe Westland, który rozpoczął się koło godziny 12 czasu polskiego i zarazem lokalnego. Zdaniem władz wojsko opanowało już wszystkie kondygnacje budynku, ale ciągle trwa poszukiwanie terrorystów. Szacuje się, że napastników jest od 5 do 10. Wszyscy są mężczyznami, pochodzą m.in. z Somalii, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Finlandii i Kanady.