programy
kategorie

Banki zmieniają kurs. "Takie inwestycje mają kłopot z uzyskaniem finansowania"

- Nie ma lepszego momentu na rozpoczęcie projektów ekologicznych niż teraz. Dlaczego? Bo jest już bardzo późno - powiedziała w programie "Newsroom WP” Joanna Erdman, wiceprezes ING Banku Śląskiego. – Jesteśmy już blisko momentu, gdy wyciągnięcie jednego klocka spowoduje zawalenie całej wieży. To właśnie epidemia jest katalizatorem wielu zmian. Pokazuje, co się dzieje, gdy zostanie zaburzona harmonia miedzy człowiekiem a otaczającym go ekosystemem. Bank jest organizacją technologiczną, nie szkodzimy środowisku jak zakłady produkcyjne czy przemysł. Możemy natomiast wspierać naszych klientów w ich projektach, które służą środowisku i nie wspierać tych inwestycji, które mają za dużo koloru brunatnego. W tym sensie bierzemy udział w transformacji energetycznej rynku i mamy na nią duży wpływ. W sposób odpowiedzialny informujemy o tym naszych klientów.

Tranksrypcja:Epidemia to moment na refleksję, mówi prezes Świderski. A in...
rozwiń
Pani prezes Joanna Erdman. Też mają jakieś przemyślenia na temat ekologii i finansowania pewnych projektów lub bardziej nie
finansowania tych, które nie spełniają tych kryteriów?
Ja myślę, że jeśli chodzi o instytucje finansowe, to to nie jest na ten moment etap przemyśleń, ale
wręcz konkretnych działań, bo jesteśmy w takim obszarze gospodarczym, w którym te działania
zaczęły być już promowane i wykonywane dużo wcześniej. Bank jest też instytucją technologiczną,
w związku z tym ja sympatyzuję z tym, co powiedział pan prezes Świderski. Natomiast myślę, że tak
jak w tej chwili krążymy mocno wokół pytań "Czy to jest dobry moment, żeby rozpocząć debatę
czy działania wokół tematów środowiskowych?", to wydaje mi się z całą mocą, że lepszego momentu nie
będzie. Po pierwsze dlatego, że jest bardzo późno i jesteśmy blisko tego ostatniego
klocka, który usunięty zawali tę wielką misternie konstruowaną wieżę. Po
drugie dlatego, że to właśnie epidemia jest takim katalizatorem wielu
zmian i pokazała nam dobitnie, co dzieje się, jeżeli rzeczywiście granice równowagi
pomiędzy człowiekiem a jego ekosystemem zostaną naruszone. I teraz bankom
jest stosunkowo łatwiej wpisywać się w trendy pro-środowiskowe, dlatego że oczywiście nie mamy procesów produkcyjnych,
nie mamy procesów wydobywczych, nie szkodzimy, jeśli chodzi o wpływ jako
uczestnika rynku na środowisko, tak dobitnie jak zakłady produkcyjne. Natomiast
sami oczywiście jesteśmy uczestnikiem rynku i robimy bardzo dużo, żeby swój ślad węglowy ograniczać i tutaj
jest cała masa projektów, które wdrożyliśmy i kontynuujemy od wielu lat, jak ograniczenie
zużycia wody, jak ograniczenie drukowanych stron czy też po prostu przejście
na zieloną energię w naszym użytkowaniu energii. Natomiast jest
też bardzo duży obszar takich działań, które podejmujemy jako instytucja finansowa stymulująca nieco
rozwój rynku, które albo pomagają naszym klientom w procesie transformacji, albo
wręcz pokazują bardzo dobitnie, że są takie projekty i inicjatywy, których bank nie będzie wspierał -
bo mają za duży pierwiastek koloru brunatnego, tak to nazwę roboczo. W związku
z tym uczestniczymy mocno w procesie przeobrażania rynku i transformacji energetycznej, dużo wymagamy
od siebie, ponieważ jesteśmy spółką odpowiedzialną i dajemy dobry przykład dla innych uczestników rynku.
Jesteśmy zdeterminowani, żeby rzeczywiście działać aktywnie z mocnymi
ambicjami i zdajemy sobie sprawę, że biznesowo może nas to wykluczyć z niektórych transakcji lub
obszarów wzrostu, ale to jest konsekwencja pewnych wyborów, które podjęliśmy kilka lat temu, żeby wzmacniać
te procesy rynkowe, te decyzję klientów, które nie będą destrukcyjnie wpływały na środowisko,
a które wręcz będą przesuwały nas w kierunku pozytywnej zmiany. I rozumiem, pani prezes, że z pełną tutaj
świadomością i wiedzą godzicie się na to? Że tam was po prostu nie ma i za tymi inwestycjami, za tymi udzielonymi kredytami nie będziecie
tęsknić. Nie tylko się godzimy, ale wręcz sami zaproponowaliśmy taką drogę i takie cele
ambitne dla nas samych i konsekwentnie je realizujemy. Oczywiście z poszanowaniem naszych umów i
kontraktów zawartych z klientami, czyli klientów też bardzo odpowiedzialnie przygotowujemy
na to, że to jest nasz wybór, nasza decyzja i chcemy pomóc im znaleźć alternatywy lub zacząć
rozmowy o zaprzestaniu finansowań dużo wcześniej przed terminem wygaśnięcia tych umów, żeby tutaj nie
działać przez negatywne w tym przypadku zaskoczenie. Ale tak, podjęliśmy świadomą decyzję, że po prostu
w niektórych obszarach rozwoju rynkowego, w niektórych transakcjach bank nie będzie uczestniczył.
I na rynku finansowym to już niedługo będzie norma?
Nie wiem czy norma. Na pewno w dłuższej perspektywie tak. W krótszej perspektywie to będzie
bardziej trend, który się pojawi. Po prostu finansowanie aktywów brunatnych w początkowej
fazie będzie droższe, a w drugiej po prostu może być bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe. I ja to widzę nie
tylko jeśli chodzi o rynek europejski, ale widzę też te trendy bardzo mocno gruntujące
się na polskim rynku.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)