Tak jak informowałam na konferencji prasowej, wczoraj my uchyliliśmy drzwi do sklepów wielkopowierzchniowych w niedziele.
Po to, aby można je było zatowarować przed poniedziałkiem. Ta zwiększona aktywność zakupowa ubiegłego tygodnia sprawiła, że możliwość zaopatrzenia sklepów po godzinie 24 w niedzielę była bardzo utrudniona.
Dlatego, takim wspólnym oświadczeniem tych którzy - na mocy ustawy zakazującej handlu w niedzielę - mogliby nakładać sankcje. Czyli głównego inspektora pracy.
Komendanta głównego policji oraz prokuratora generalnego odwołując się do klauzuli wyższej konieczności związanej z koronawirusem.
Zostały uchylone przepisy, które pozwalają zaopatrzyć sklep w niedzielę przed godziną 24. Zatem zakaz handlu nadal jest utrzymany, ale można sklep zaopatrzyć przed godziną 24.
Ale dlaczego akurat tak? Handel już mówi, że bez niedzieli handlowej nie będzie odbicia, nie poradzą sobie.
Myślę, że na dyskusję o tym, czy niedziela tak czy nie, to naprawdę mamy jeszcze czas.
Dzisiaj akurat w branży handlowej, tej właśnie towarów bezpośrednich, tych krótkoterminowych, to one zwiększyły swoje obroty o ponad 100% w ostatnim czasie.
Więc na dyskusję na temat niedzieli handlowej myślę, że przyjdzie jeszcze czas.