- Jeżeli słyszymy, że dzieje się coś niepokojącego, to nie biegniemy tam, jak mamy to często we krwi, tylko staramy się uciec i schować, tam gdzie nie ma zagrożenia i gdzie możemy być niezauważeni przez napastnika. Ważne jest, żeby jak najszybciej zejść z linii strzału, żeby nie stać się ofiarą. Odpukajmy, żeby takiej sytuacji nie było. Ale z drugiej strony taka sytuacja by nam się przydała, bo po zamachu w Nowym Jorku w 2001 roku świat się zmienił - powiedział w #dziejesienazywo ekspert ds. bezpieczeństwa imprez masowych Krzysztof Kubiciel.