Białoruskie służby przeniosły setki migrantów, w tym kobiety i dzieci, do hali magazynowej w pobliżu przejścia granicznego Bruzgi, ok. 500 metrów od granicy z Polską. Otrzymali tam do dyspozycji część ogrzewanego budynku, żywność, wodę, materace i pomoc medyczną. Tłum opuścił obozowisko założone w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy pod nadzorem strażników, co zarejestrowała polska Straż Graniczna. Na nagraniu jednego z migrantów z hali, zweryfikowanym i udostępnionym przez agencję Associated Press, widać setki osób skandujące "Białoruś, Białoruś". Według autora nagrania, irackiego Kurda - Mirana Aliego, tłum zareagował tak w odpowiedzi na informację o tym, że migranci nie będą zmuszani do powrotu na Bliski Wschód. Białoruskie służby miały zapewniać ludzi, że mogą pozostać w tym miejscu do momentu, "gdy Niemcy lub któreś z niemieckich miast ich przyjmie". Reżim Łukaszenki twierdzi, że w ten sposób Białoruś pomaga migrantom, zapewniając im dostęp do ciepłych...
rozwiń