Niezwykłego odkrycia dokonali na Sycylii robotnicy podczas kładzenia światłowodów. Pod ziemią natrafili na szczątki greckiego cmentarza sprzed 2500 lat. Wśród odkrytych szczątków największą uwagę naukowców zwróciła urna ze szczątkami noworodka. Dziecko pochowano w wazie, zwanej hydrią, której zwykle używano do przenoszenia wody. Część kości została usunięta, aby szkielet mógł zmieścić się do urny. Badacze natknęli się także na resztki dużego zwierzęcia, które mogło być częścią rytuału pogrzebowego noworodka. Naukowcy uważają, że miejsce pochówku może być częścią tzw. Borgo. Była to ogromna, starożytna nekropolia na Sycylii, którą odkryto na początku XX wieku. Gela, czyli miejscowość, w pobliżu której odkryto cmentarz, była jedną z pierwszych osad, jakie założyli we Włoszech emigrujący Grecy. Był to ważny ośrodek handlowy, który specjalizował się w sprzedawaniu bogato zdobionej ceramiki.