- Każdy premier to przechodził i każdy reaguje tak samo, mówi 'Tak, tak chłopaki, wyczyścimy, nie ma sprawy'. Potem jedzie i to zostawia. To jest taka procedura - powiedział były premier Kazimierz Marcinkiewicz, komentując wypowiedź Donalda Tuska dotyczącą szefa gabinetu politycznego MSW, Pawła Majchera, nagraną na spotkaniu z działaczami Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Marcinkiewicza, ci, którzy nagrali premiera w takiej sytuacji, to 'łajdacy polityczni'. (ph)