programy
kategorie

Pomorskie zamknięte od 13 marca. "Wszyscy czekają na lato, nie każdy dotrwa"

Województwo pomorskie z nowymi, ostrzejszymi obostrzeniami, podzieli los warmińsko-mazurskiego. Co to oznacza dla lokalnych przedsiębiorców? - Myślę, że bardzo pokrzywdzoną branżą jest branża gastronomiczna. Jej przedstawiciele dają nam zapewnienia, że byliby w stanie otworzyć się w reżimie sanitarnym. Wszyscy obserwujemy pewną fikcję w galeriach handlowych czy innych miejscach. Ludzie kupują jedzenie na wynos, a później jedzą je po kątach, dużo bardziej stłoczeni niż gdyby siedzieli przy stolikach - powiedziała w programie "Newsroom WP" wiceprezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim. - Rząd powinien rozważyć otwarcie ogródków gastronomicznych. Wszyscy czekają na sezon letni, ale część przedsiębiorców może tego czasu nie doczekać - dodała.

Tranksrypcja:Pani prezydent, jakie są reakcje samych przedsiębiorców? No ...
rozwiń
się mierzyć już od dłuższego czasu. Teraz mogli przez moment odetchnąć, znowu będą zamknięci. Z jakimi to
stratami się dla nich wiąże finansowo i przede wszystkim dla kogo będzie to też oznaczało być może koniec działalności?
Ja myślę, że bardzo pokrzywdzoną branżą jest branża gastronomiczna. Mamy
tutaj sygnały od restauratorów, że byliby w stanie otworzyć się w ścisłym reżimie sanitarnym. Dzisiaj
nawet przedstawiciele naszej sopockiej branży gastronomicznej, zrzeszeni w Sopockiej Organizacji
Turystycznej, wystosowali wspólnie z nami, z miastem, pismo do pana ministra, żeby może rozważyć,
i do pana premiera Morawieckiego, żeby może rozważyć na przykład otwarcie ogródków gastronomicznych. Wszyscy
trochę obserwujemy taką pewną fikcję, szczególnie w galeriach handlowych czy w innych miejscach,
że ludzie kupują to jedzenie na wynos, potem gdzieś tam siedzą pod ścianą, na schodach - naprawdę dużo bardziej
stłoczeni niż gdyby siedzieli przy stolikach w dystansie i z zachowaniem reżimu sanitarnego.
W związku z tym postulujemy, żeby być może od kwietnia, jeżeli ta trzecia fala jakoś się troszeczkę
może wygasi, rozważyć na przykład otwarcia ogródków gastronomicznych. Bo
mamy jednak dużo sygnałów, że wszyscy czekają na ten sezon letni, ale część przedsiębiorców
może tego sezonu po prostu nie doczekać.
Pani prezydent, Olsztyn między innymi mierzył się już od pewnego czasu z tymi obostrzeniami,
teraz też miasta, miasteczka na Pomorzu - czy zamierzacie z tymi miastami, które też zostały dotknięte tym lokalnym
lockdownem, jakoś współpracować, starać się o pozyskanie jakiś dodatkowych środków? Czy rozmawiacie na ten temat?
Rozmawiamy w gronie samorządowym bardzo często. Uczestniczymy także w spotkaniach komisji wspólnej rządu i
samorządu, gdzie na szczęście te spotkania ze stroną samorządową nie zawsze nasze argumenty
są wysłuchiwane. Myśmy
składali wielokrotnie wnioski, także na piśmie, do pana premiera, żeby
na przykład odejść od wsparcia tylko kluczem PKD. Bo jest wielu przedsiębiorców, którzy w miastach turystycznych,
jak nie ma tych turystów, nie mogą prowadzić swojej działalności albo prowadzą ją w bardzo ograniczonym zakresie. A niestety kod
PKD nie uprawnia ich do tego, żeby skorzystać z tarczy czy z innej pomocy finansowej. Mówiliśmy
także o wsparciu gminy górskich, które było słuszne, ale to nie było wsparcie gmin turystycznych.
Bo gdyby wziąć pod uwagę obłożenie miejsc hotelowych, to myślę, że dwie gmin nadmorskich miałoby
wyższe obłożenie niż te gminy górskie, które uzyskały wsparcie. A my chcemy pomagać naszym przedsiębiorcom. Jako
miasto turystyczne zdecydowaliśmy się jakby zrezygnować
z drugiej raty opłaty za koncesję za sprzedaż alkoholu, żeby trochę przedsiębiorcą pomóc, ale za chwilę
tych środków już nie będziemy mieli. Jeżeli nie dostaniemy wsparcia od strony rządowej, to nie pomożemy naszym przedsiębiorcom, a kazdy
przedsiębiorca to są przecież nie tylko firmy, ale to są przede wszystkim ludzie - pracownicy,
rodziny i oni są naprawdę w trudnej sytuacji.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)