programy
kategorie

Problemy banków z frankami. Będzie interweniował NBP? "Pomoc musi być dla całego rynku"

Narodowy Bank Polski jest gotowy pomóc bankom komercyjnym, które szykują się do ugód z kredytobiorcami frankowymi. Chodzi o to, aby przewalutować pożyczki na złotowe. NBP mógłby użyć do tego swoich rezerw. – Mówimy o kolosalnej kwocie, która w krótkim czasie powinna być wymieniona. Dla gospodarki byłby to wstrząs. Rozmawiamy z NBP, jak przeprowadzić tę operację. Narodowy Bank Polski ma jednak swoje reguły i nie jest od pomagania pojedynczym bankom, ale pomocy całemu rynkowi - mówił w programie "Money. To się liczy" Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego.

01-03-2021
Tranksrypcja:Mówi pan o tym, że modele będą różne w zależności od banków ...
rozwiń
Bo NBP też w piątek przypomniał, że żaden z banków do niego się jeszcze nie zgłosił w sprawie
właśnie tej pomocy.
Znaczy myślę, że często rozmawiamy, a nie ujawniamy o co, tak naprawdę, w tych dyskusjach chodzi. Jeżeli banki
miałyby dokonywać owej formuły ugodowej, tak, czy każdej innej, która się pojawi po wyroku sądu
najwyższego. Banki muszą przystąpić do oceny,
w jakim stopniu to
rozwiązanie będzie wpływało na ich liczby. Proszę pamiętać, że banki są taką troszkę dziwną instytucją,
którą z punktu widzenia ostrożnościowego, banki mają obowiązek wyekstrapolować
sytuację, tą najbardziej konserwatywną i umieścić to w swoim wyniku. A więc mówiąc wprost - jeżeli miałoby
dojść do ugód, to każdy bank musi przeprowadzić analizę, w jakim stopniu te ugody byłyby przez
klientów przyjmowane, a wraz z przyjęciem takiego scenariusza, utworzyć w odpowiedni sposób rezerwę
lub wycenić aktywa, czyli owe kredyty frankowe w odpowiedni sposób i z wyprzedzeniem. Jeżeli
w ramach ugód zakładamy, że następuje konwersja kredytu, który w księgach banku
funkcjonuje, jest powiązany, a więc funkcjonuje jako frank - te wszystkie pozycje są zabezpieczone,
ponieważ banki nie otwierają pozycji walutowych, ponieważ nie mają prawa narażać
się na zbyt duże ryzyko. W związku z tym wraz z pojawianiem się owej konwersji, banki muszą założyć,
że te wszystkie kredyty według tego scenariusza przestaną być kredytami frankowymi, staną się kredytami złotówkowymi.
Co oznacza, że dzisiejsza pozycja, którą banki mają, a więc domykająca
ryzyko pomiędzy kursem franka a kursem złotówki, te pozycje znienacka - bank
ma pozycję otwartą, bo sam wyjściowy,
bazowy aktyw z franka
staje się złotówką, w związku z tym formuła zabezpieczeniowa z franka na złotówkę staje
się sama otwartą pozycją. I tą pozycję trzeba domknąć. A mówimy o kwotach przynajmniej
kilkunastu miliardów franków, które wymagałyby domknięcia. Kilkunastu miliardów franków,
czyli w skali kraju mówimy o kwocie 50-60 miliardów złotych?
Mówimy o kolosalnej kwocie, która w stosunkowo krótkim czasie powinna być niejako wymieniona i
wpływająca na kurs wymiany walut, co nie byłoby znowu zasadne dla całej gospodarki, ponieważ
byłby to pewien wstrząs. A więc rozmawiamy czy banki zwracają się o pomoc do
Narodowego Banku Polskiego, aby przeprowadzić tę operację, jeśli by ona miała dojść do skutku, w
sposób bardzo spokojny i wytonowany. Narodowy Bank Polski z kolei ma swoje przepisy, ma swoje
reguły funkcjonowania i Narodowy Bank Polski generalnie nie jest od wspomagania jakiegokolwiek banku. Tylko
od sytuacji, które mają charakter bardziej makroekonomiczny. I stąd mamy pewną pętle,
gdzie banki czekają na wyrok Sądu Najwyższego i jednocześnie chciałyby mieć deklarację, że Narodowy Bank Polski
pomoże w takich sytuacjach, natomiast Narodowy Bank Polski nie może deklarować pomocy jednemu,
drugiemu, trzeciemu bankowi, bo to nie jest jego funkcja. On musi pomóc rynkowi,
a nie pojedynczej instytucji. To też w tym stanowisku jest to też podkreślone. Tylko
tak jak pan mówi, też jest trochę brak zgody tego sektora... Bo banki czekają na wyrok Sądu Najwyższego po
to, aby znowu sobie nie obrócić schematu. Proszę zwrócić uwagę, że w ramach tej całej dyskusji banki po
kolei, przygotowując się do swoich zwyczajnych walnych
zgromadzeń, wiele banków przesuwa datę przed datą właśnie
posiedzenia Sądu Najwyższego. Proszę zwrócić uwagę, że 24 września będziemy mieć wysyp walnych
zgromadzeń w bankach, taki niewidziany nigdy w przeszłości. I tam po kolei banki ogłaszają
oczekiwane konsekwencje, z którymi mogą się liczyć w przypadku, gdy przystąpią
czy będą realizować program zachęcający do przystępowania, zachęcający klientów do przystępowania
do ugód. I proszę zwrócić uwagę, jakie kwoty padają w tym zakresie. To nie są małe kwoty, to są
kolosalne kwoty, bez wątpienia wykraczające w wielu przypadkach powyżej normalnego statusu
zarządzającego czy praw, którymi kierują się zarządy
banków. To są to zbyt
wielkie wartości, aby zarząd podejmował je samodzielnie. Potrzebuje do tego i decyzji rady,
i w wielu przypadkach również decyzji bezpośrednio akcjonariuszy.
2 reakcje
0
0
2
Podziel się
Komentarze (2)
01-03-2021
Jolanta
NBP nie ma prawa poświęcać swoich rezerw dla dobrodziejstwa banków komercyjnych. To akcjonariusze tych banków mieli wcześniej korzyści z przekrętów, więc teraz oni...Czytaj całość
zobacz więcej komentarzy (2)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(2)
Jolanta
3 lata temu
NBP nie ma prawa poświęcać swoich rezerw dla dobrodziejstwa banków komercyjnych. To akcjonariusze tych banków mieli wcześniej korzyści z przekrętów, więc teraz oni powinni oddać tą kasę naciągniętym klientom. Banki komercyjne to zwykłe firmy nastawione na zysk. Jak coś idzie nie tak, właściciele nie mają olbrzymich zysków. A finansjera chciałaby mieć je zawsze. Poczytajcie też o wysokich premiach dla pracowników banków za ilości podpisywanych przez nich umów frankowych.
dert
3 lata temu
To że banki będą musiały oddać złupioną kasę, to nie będzie wstrząs dla naszej gospodarki. Taka gadka to próba manipulowania naszymi emocjami. Banki doskonale wiedziały, że działają opierając się na klauzulach niedozwolonych (wpisanych na listę takich klauzul) i czerpały z tego ponadprzeciętne korzyści. Konsekwencji teraz nie chcą ponosić. A lobby bankowców jest silne, już przygotowują grunt do wydojenia polaków Nie będzie tych banków, będą inne.
Najnowsze komentarze (2)
dert
3 lata temu
To że banki będą musiały oddać złupioną kasę, to nie będzie wstrząs dla naszej gospodarki. Taka gadka to próba manipulowania naszymi emocjami. Banki doskonale wiedziały, że działają opierając się na klauzulach niedozwolonych (wpisanych na listę takich klauzul) i czerpały z tego ponadprzeciętne korzyści. Konsekwencji teraz nie chcą ponosić. A lobby bankowców jest silne, już przygotowują grunt do wydojenia polaków Nie będzie tych banków, będą inne.
Jolanta
3 lata temu
NBP nie ma prawa poświęcać swoich rezerw dla dobrodziejstwa banków komercyjnych. To akcjonariusze tych banków mieli wcześniej korzyści z przekrętów, więc teraz oni powinni oddać tą kasę naciągniętym klientom. Banki komercyjne to zwykłe firmy nastawione na zysk. Jak coś idzie nie tak, właściciele nie mają olbrzymich zysków. A finansjera chciałaby mieć je zawsze. Poczytajcie też o wysokich premiach dla pracowników banków za ilości podpisywanych przez nich umów frankowych.