Samolot akrobacyjny Yak-55 rozbił się na pokazach lotniczych w Stevens Point w Wisconsin. 47-letni pilot maszyny zginął na miejscu. Moment katastrofy uchwycił jeden z widzów. Według świadków, podczas wykonywania akrobacji doszło do awarii silnika. Maszyna zaczęła pikować w dół i spadła w lesie w okolicach lotniska. (ak)