także z artystą i artystę teraz chciałbym zapytać - co myśli o tym pomyśle rozszerzenia
opłaty reprograficznej, panie przewodniczący? Powszechnie to się mówi po prostu "podatek od smartfonów". Czy okiem
artysty, człowieka, który pewnie nie lubi obciążeń podatkowych, tak sobie myślę, ale z drugiej strony artysty - jak pan na to patrzy?
Panie redaktorze, ja po pierwsze w tej chwili, pieniądze,
które z tej działalności artystycznej, które otrzymuję, to są pieniądze z ZAiKS-u,
czyli wypracowane wcześniej jakieś z tytułu ochrony praw autorskich piosenek, napisanych wcześniej tekstów
i tak dalej. Natomiast wracając do samej tej opłaty reprograficznej. Polska
jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, która takich
opłat od smartfonów nie wprowadziła. W 2001 chyba roku, ja nie wiem, czy się nie mylę,
ale to chyba nie ma szczególnego znaczenia, była taka dyrektywa Unii
Europejskiej, która nakazywała zwroty kosztów w jakiś sposób tym producentom
nośników i urządzeń pozwalających na kopiowanie czy utrwalanie
różnych tam dzieł czy dziełek muzycznych. Nakazywała
skierowanie chyba jakiejś tam kwoty na organizacje zbiorowego zarządzania,
które potem dzieliły te pieniądze pomiędzy artystów,
jako, to się nazywało, godziwa rekompensata za utrwalanie
tych ich twórczości.
I Polska jest jedynym krajem, w którym takiej opłaty nie ma. Jest w 23
krajach Unii Europejskiej, funkcjonuje
i jest ona znacznie generalnie wyższa niż
w Polsce.
Czyli, mówiąc krótko, jest potrzebna, panie przewodniczący, pańskim zdaniem?
Szczególnie w tym, no mnie szczególnie, ale wie pan, ja akurat mam jakiegoś szczególnego - przepraszam -
szczególnego...
Nic nie szkodzi. A propos smartfonów, proszę się uporać na spokojnie, proszę się zupełnie
nie martwić. Takie rzeczy, proszę państwa, w programach na żywo, myślę, że tyko dodają uroku.
Ale te jest też ciekawe,
że właśnie o smartfonach rozmawiamy i on się odezwał.
Nie ma przypadków moim zdaniem.
Czy on chce być opodatkowany.
A wracając do tego opodatkowania. Trudno to nazwać podatkiem, ponieważ podatkiem to są pieniądze,
które, podatki to są pieniądze, które idą do budżetu państwa. A te pieniądze szłyby bezpośrednio, nie szłyby
do budżetu państwa, ale szłyby do organizacji zbiorowego zarządzania, do różnych organizacji - do ZAiKS-u, ZASP-u
i tak dalej.