Jeden z liderów syryjskiej opozycji - przewodniczący Syryjskiej Rady Narodowej George Sabra - oskarżył władze w Damaszku o dokonanie zbrodni wojennej. W godzinach porannych na przedmieściach stolicy zginęło ponad 1300 cywilów. Według organizacji opozycyjnych, przeciwko ludności użyto gazów bojowych.