programy
kategorie

Żółte i czerwone strefy w Polsce. "Pieniądze z tarcz powinny trafić do tych powiatów"

Obostrzenia wróciły w części powiatów, czy przedsiębiorcy z żółtych i czerwonych stref powinni dostać dodatkowe wsparcie od państwa? - Pieniądze z tarczy antykryzysowej wciąż są, tak samo, jak środki z tarczy finansowej. Wykorzystując te mechanizmy trzeba pomóc w tych miejscach, gdzie pojawiają się trudności związane z pandemią koronawirusa - powiedział w programie "Money. To się liczy" Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan. - To są sprawdzone mechanizmy, bardzo można precyzyjnie zlokalizować firmę, powiat i na prostych zasadach dostarczyć pomoc. Pieniądze z tarcz jeszcze nie są wydane, można z nich pomóc tym kilkunastu powiatom - dodał.

Tranksrypcja:Chciałbym spytać o te 19 powiatów, które jest zamrożoną gosp...
rozwiń
Będziecie apelowali do rządu, żeby jednak dla tych miejsc gdzie jest ta czerwona albo żółta strefa no jakieś jeszcze profity, jakaś jeszcze pomoc była kierowana?
No tak. Mamy jeszcze wciąż pieniądze z tarczy antykryzysowych. One są dzisiaj głównie w gestii BGK-u.
Mamy dobry mechanizm PFR-u, który jest mechanizmem tej tarczy finansowej szybkiej, sprawnej, elektronicznej.
W związku z czym myślimy, że tutaj już nie ma miejsca, bo tu też nie ma miejsca w budżecie na to, żebyśmy rozsiewali z helikoptera jakieś dodatkowe obronne setki miliardów złotych.
Natomiast wykorzystując te mechanizmy, o których wspomniałem, czyli BGK i PFR, i wykorzystując właśnie celowanie takie bardzo konkretne, geograficzne i branżowe, trzeba pomóc.
Bo na pewno branża - tak widzimy, ten wirus rozszerza się miejscach, w których pojawiają się dużej ilości turystów.
Branża na przykład hotelarska i restauracyjna przez chwilę teraz odetchnęła, bo wakacje, bo bum Polacy wyjeżdżają za granicę.
Ale za chwilę zostanie uderzona bardzo mocno, bo zostanie uderzona tym, że po wakacjach wyjedziemy, targ biznesowy nie wróci do normy takiej, jak ona wyglądała w roku ubiegłym.
No i plus jeszcze to jest branża, w której - nasi członkowie o tym mówią. Myśmy zaczęli zatrudniać i zatrudniają osoby na umowę o pracę i raptem dostaną jeszcze tą podwyżkę płacy minimalnej.
O której żeśmy rozmawiali. Tylko tak. Pani premier Emilewicz mówi wprost - nie ma już szykowanych dodatkowych planów.
Że będą ewentualnie jakieś dodatkowe właśnie branżowe - tak jak pan mówi o tej turystyce. Tam się mówi między innymi o zmianie w ZUS-ie, żeby tam nie trzeba było tego ZUS-u płacić, o transporcie się mówi tak samo.
Mówi pan, że ten helikopter się zepsuł, że on już nie lata nad Polską i nie rzuca tych pieniędzy i kto złapie, ten je dostanie.
Ale może do tego powiatu, do tych 19 powiatów trzeba pojechać z jakimś samochodem i trochę tych pieniędzy tam zostawić? No tak, żeby uczciwie po prostu podejść do tych, którzy mają pewien problem często nie zawiniony ze swojej winy.
Absolutnie tak. Właśnie dlatego mówię o tych mechanizmach sprawdzonych, które wchodzą i które można uruchamiać rzeczywiście punktowo.
Ona ponieważ działa w systemie elektronicznym, w systemie bankowym, możemy bardzo precyzyjnie zlokalizować firmę, bardzo precyzyjnie zlokalizować powiat.
I właśnie w to miejsce na prostych kryteriach pomoc dostarczyć. I myślę, że w ten sposób powinniśmy działać.
W sposób, który spowoduje, że resztę pieniędzy - bośmy jeszcze tych pieniędzy z tarczy antykryzysowych wszystkich nie wydali, tam ich jeszcze zostało i to wbrew pozorom dość dużo.
Żebyśmy byli w stanie wspomagać te powiaty, mając cały czas nadzieję, że te czerwone strefy będą się pojawiały tylko i wyłącznie w tych kilkunastu powiatach.
I, że jesienią nie czeka nas powrót do jakiegoś całkowitego lockdownu. Bo na to rzeczywiście środków już nie ma.
7 reakcji
5
2
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)