Lekarze i władze francuskich szpitali, które zmagają się z coraz większą liczbą przyjmowanych pacjentów chorych na koronawirusa w ciężkim stanie, apelują do swojego rządu i prezydenta o wprowadzenie bardziej rygorystycznych obostrzeń na terenie całego kraju. Chcą w ten sposób ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Oddziały intensywnej terapii nie są w stanie przyjmować kolejnych chorych. Tworzone są prowizoryczne oddziały OIOM-u, które również szybko się zapełniają. Michel Slama - wicedyrektor szpitala w mieście Amiens we Francji w wywiadzie dla Associated Press przekazał, że przy obecnym tempie przyjęć kolejnych chorych i bez wprowadzenia bardziej rygorystycznych obostrzeń w kraju, jego szpital nie będzie w stanie udzielać już pomocy osobom w ciężkim stanie. Zajęte są tam już wszystkie łóżka. Dziesięć dodatkowych, które utworzono w ostatnich tygodniach dla pacjentów z innymi dolegliwościami niż COVID-19, również zostało już w większości zajętych. Prezydent...
rozwiń