Ten film rodził się w bólach - Peter Bogdanovich miał ogromne problemy z zebraniem pieniędzy i obsadą, bo z projektu, który przez długi czas stał w miejscu, wycofywali się kolejni aktorzy. Z pomocą przyszli Wes Anderson i Noah Baumbach, oferując, że zostaną producentami, i wreszcie ''Dziewczyna warta grzechu'' ruszyła z kopyta. (ls)