Ale pod płaszczykiem tego są wlepiane kary i rozbijane zgromadzenia. Z drugiej strony mamy zdjęcia pana premiera Morawieckiego, który sam się chwali i możemy je pokazać.
Sam się chwali tym, że poszedł do restauracji, że siedział w tej restauracji i mógł skorzystać z tej restauracji. Tylko, że przepisy mówią wyraźnie.
Do restauracji można iść tylko i wyłącznie ze swoją rodziną, a jeśli idziemy nie ze swoją rodziną, to możemy siedzieć przy stole jedynie w odległości 1,5 metra, ewentualnie za plexi.
Tutaj jeszcze na tych zdjęciach jest bardzo ciekawe, że nie wiem, jak to się dzieje, ale, że premierowi i jego gościom nie podano widelców.
Nie wiem, dlaczego nowa moda - jedzenie pierogów za pomocą rąk.
Proszę pana, to się w PiS-ie jest cały ciąg zachowań, które są objawem pogardy dla zwykłych ludzi.
Proszę sobie przypomnieć, skąd się wzięła sławna w tej chwili piosenka Kazika.
To jest zdeptanie prawa, które ma obowiązywać innych ludzi. Taki ustrój przypomina feudalizm.
Albo też przypomina komunizm, gdzie wprawdzie była formalna równość, ale byli równi i równiejsi.
Mamy do czynienia z ekipą, która nie tylko zawłaszcza państwo w skandaliczny sposób.
To widać na przykładzie PiS-owskiego Judyma - pana Szumowskiego.
Tak się zachowuje... Właściwie depcze godność ludzi. I to powinno - i z pewnością wywołuje oburzenie.
Tyle tylko, że to oburzenie trzeba przekuwać w rozmaite obywatelskie działania.
Włącznie z działaniami w mediach społecznościowych. Zasilenie, czy wzmocnienie istniejących organizacji obywatelskich. Jest masa do zrobienia.