Ludzie mówią o cudzie, a ja wierzę, że to prawda - powiedział pilot, który wyszedł bez szwanku z katastrofy niewielkiego samolotu w Kolorado. - Nie znam drugiego pilota, który potrafiłby latać do góry nogami, ani takiego, który uderzył samolotem w dom, w którym kiedyś mieszkał - dodał. Do wypadku doszło podczas pokazów lotniczych. Mężczyzna próbował awaryjnie wylądować na polu, jednak maszyna spadła na dom, w którym mieszkał 10 lat temu. Nikomu nic się nie stało.