Tajemnicze zjawisko mogli obserwować niedawno mieszkańcy północnej Norwegii. 5 kwietnia ich oczom ukazały się kolorowe światła: fioletowe, turkusowe i pomarańczowe smugi. Wbrew domniemywaniom zaniepokojonym internautom to nie obcy, a eksperymenty naukowe NASA. Amerykańska agencja kosmiczna wystrzeliła pierwszą z ośmiu planowanych rakiet służących do badania wiatru słonecznego. Z rakiety wypuszczono chmury dwóch rodzajów nieszkodliwego gazu. To właśnie one odpowiadają za światła. Zaświeciły się podobnie jak ma to miejsce podczas zorzy polarnej. Śledząc ruch kolorowych chmur gazu naukowcy badają strumienie cząstek wiatru słonecznego.