Rybacy z północnej Walii na piaskach ujścia rzeki Dee, znaleźli płetwala wielorybiego. Roczny samiec o długości około 9 metrów wylądował na brzegu dwukrotnie w dniach 12-14 czerwca. Druga próba ratowania młodego wieloryba skończyła się niepowodzeniem. Naukowcy, chcąc wyjaśnić przyczynę zgonu ogromnej ryby o imieniu Henryk przebadali jego szczątki. Wstępna analiza wykazała, iż Henryk od dawna nie jadł. Badacze wykryli pasożyty w nerkach, żołądku, jelitach i pęcherzu. Henryk jest trzecim zgłoszonym przypadkiem utknięcia na wyspach w tym roku. Podobne sytuacje w Wielkiej Brytanii zdarzają się coraz częściej choć wieloryby rzadko zapuszczają się w te rejony. Według bazy danych CSIP w przeciągu 5 lat było siedemnaście podobnych zgłoszeń.