Jeden z meksykańskich taksówkarzy wpadł na pomysł jak wykorzystać powszechne szaleństwo gry PokemonGO. Zaoferował usługi śledzenia i łapania wirtualnych stworów za pomocą własnej taksówki. Zapalony gracz może zatem zamówić transport w dowolne miejsce, gdzie spodziewa się znaleźć upragnione Pokemony.