Podejrzany o przygotowywanie zamachu bombowego na sejm i senat, chce dobrowolnie poddać się karze - podaje RMF FM. Taką propozycję mężczyzna złożyć miał prokuratorom kilka tygodni temu. Brunon K. miał przyznać się do winy. Prokuratura dementuje te informacje. RMF FM ustaliło, że Brunon K. chce się przyznać do większości stawianych mu zarzutów. Mężczyzna chce też zaproponować dla siebie karę więzienia w wysokości trzech lat i uniknąć procesu.