Dr Konstanty Szułdrzyński z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA był gościem programu Newsroom WP. Lekarz opowiedział o długotrwałych konsekwencjach przechorowania COVID-19 i oszacował, kiedy poznamy ich szerszą skalę. \- Są takie długotrwałe konsekwencje, głównie oddechowe. Osoby, które ciężko przechorowały COVID-19 zazwyczaj mają nieodwracalne uszkodzenie płuc różnego stopnia, ale mówi się też o innych powikłaniach sercowych czy neurologicznych. Skalę tych powikłań będziemy w stanie ocenić w perspektywie kilku lat, wtedy, kiedy się uporamy z ratowaniem życia tych, którzy są chorzy w tej chwili - wyjaśnił lekarz. Powikłania kardiologiczne, płucne czy neurologiczne objawiają się tym, że ozdrowieńcy nie mają siły chodzić, myślą trzy razy wolniej, mają problemy z węchem i smakiem, a także cierpią na zaniki pamięci i zaburzenia snu. Nierzadko pojawiają się schorzenia takie jak zapalenie mięśnia sercowego, a nawet niewydolność serca.